Forum www.miastonocy.fora.pl Strona Główna
FAQ Profil Szukaj Użytkownicy
Grupy

Prywatne Wiadomości

Rejestracja Zaloguj
Galerie
na balu u Wielkiej Ksieżnej Bibesco
Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat >

Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
www.miastonocy.fora.pl > Przyjaciele Miasta Nocy/Friends City Nights

Autor Wiadomość
sławek




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

na balu u Wielkiej Ksieżnej Bibesco    



czy będzie to bal maskowy ?
a kotylionami
karnecikami

prawdziwym Wodzirejem ?


będzie to bal Niespodzianka ...





Wink Wink


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Nie 20:20, 16 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Post Nie 16:37, 11 Kwi 2010
 Zobacz profil autora
Złośnica do Poskromienia




Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: FACEBOOK ;)

   

Już drżę z wrażenia... muzyki miłe dźwięki docierają w głąb duszy, radosny śmiech gości w sercu radość budzi... Zatem... niech zawiruje świat! Tańczmy, tańczmy zanim zegar wybije... północ Wink

Post został pochwalony 0 razy
Post Pon 20:02, 12 Kwi 2010
 Zobacz profil autora
sławek




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

na balu u Wielkiej Ksieznej Bibesco    



eddie : Heniek ., słyszałeś to ? Cóś jakby mówiło ...

henry : Mówiło nie mówiło Edek, kończ ten parkiet, mówiła ta Andziu, ze picuś glancuś ma być,
i żeby po nocy muzyki nie puszczać, jak te Portorykany

eddie : ale Heniek to nadprzyrodzone zdarzenie może być .. oO ! Słyszałeś ? Znów westchło ...

henry : bo tu romansowe ludzie mieszkają, natura taka, rozumisz ? Łażą na bosaka w nocy,
a my po nich te ślady na szklanej posadzce musim przecierać ..
Chodź kurde., jeszcze porencze trzeba przetrzeć

eddie ; Poręcze chiba ? Znowu mi migło ...

henry : Poręcze .. porencze ! Ty , my tu nie przyszli pracować ortografią ...

eddie : Ale w kapturze było, gibkie takie ..

henry : Ja bym się na twoim miejscu nie zapatrzał

eddie : Wiedziałem ! Że ci nie umkło ...

henry : Bo widzisz Edziu, czasem lata Toto w przezroczystej koszulce. Jak sie napatrzysz,
to potem nijak spojrzeć, na te nasze kanapki z pasztetówką ...




Wink Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Pon 17:51, 19 Kwi 2010, w całości zmieniany 4 razy
Post Wto 18:31, 13 Kwi 2010
 Zobacz profil autora
Złośnica do Poskromienia




Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: FACEBOOK ;)

   

Ach... ktoś się zbliża... Chodź szybko, Złośnico!.... schowajmy się.... za filarem... Ciszej, bo stukot szpilek usłyszą...

Szpilki stukać muszą!!! Wszak dlatego je kocham! Popatrz..., drzwi są otwarte... pójdźmy na chwilkę do ogrodu... Słyszysz?... wiatr liście delikatnie pieści...

Nie, nic nie mów o pieszczotach, nie wspominaj o namiętności!... suknia ciasna, opięta... oddychać nie mogę... A ty... zrzuć tę pelerynę! Co robisz? Oni tu idą, schowaj się!

hahhaha... Zostawię dla nich słodkie winogrona... to... tak w podzięce... Spójrz jak się starają...

A serwetka?... Co ty robisz?!

hahhah... Zostawiam ślad ust na serwetce... wszak odgadną przecie, że w tym jest wdzięczność i uznanie...

Ale dowiedzą się, że jesteśmy!

hahhahaha..... Nas już tu nie będzie!... Chodź, daj rękę! Biegnijmy do ogrodu! Zatańczmy boso na zielonej trawie!!!

Zrzuć tę pelerynę!

...Wiesz... ja... ja nie mogę... przed północą... Słyszysz... słyszysz tę muzykę?

Nie, nic nie słyszę... O której bal się zacznie? Jak długo mamy czekać? Przybyłyśmy za wcześnie! Po cóż mię tak nagliłaś?

Ta muzyka... posłuchaj, taka cudna... ja ci zanucę... Zatańczmy na trawie! Zrzuć pantofle! - tańcz boso!

Ty masz gołe nogi?!

hm.... bo... cóż... jeśli tańczyć... na trawie... to... tylko tańczyć boso!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Post Wto 22:11, 13 Kwi 2010
 Zobacz profil autora
sławek




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

na balu u Wielkiej Ksieznej Bibesco    


henry : dobra Edek, wytachaliśmy te drabine przed wejście, daj nawierce na te tablice.
Ale mi drabine trzym .. Ty ? Gdzie ty jesteś ?

eddie : Człowieku ! całkiem znośne winogrona znalazłem. I taca jakaś ze wzorem. Cos mi
ta zapalniczka kiepsko pali tutaj. Ty, Heniek, tu korona jakaś jest ! Cóś pisze .. Dziwne

henry : Bo to po rusku ...

eddie : Po rusku ? Kurde, tych krzaczorach porusza się chiba ...

henry : Drabine mialeś przytrzymać, głąbie, Drabi ne. Dotarło ?

eddie : Mogie, drabine ... Heniuś? Jak ty właściwie znalazłeś ten arbajt ?

henry : Z gazety jednej. Podaj., no i ukruszyło sie kawał tynku. Niby pod spodem, ale dziura
jest

eddie : A trzyma się ? Widzisz, można chlebem upchnąć. Z gazety ?

henry : Właśnie , zadzwoniłem i fucha jak znalazł. Tylko widzisz., ta gazeta strasznie stara
była. O Rasputinach pisali

eddie : ale robota jest. A wiesz co o tej księżnej ?

henry : z jednanym Francuzem kręci. Facio rozumiesz ma dom z korka. Znaczy ściany ...
Człowieku ! w skarpetkach trzeba chodzić jak po jakim muzeum. Daj te ogłoszenie ...

eddie : Czytam. Bal.. Stoi, że bal maskowy ma być ..







Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Pon 17:55, 19 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Post Śro 2:50, 14 Kwi 2010
 Zobacz profil autora
Złośnica do Poskromienia




Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: FACEBOOK ;)

   

Ciekawam, czy już Teresa zagadała z Ferdynandem, by do pierwszego tańca mnie prosił…

Złośniczko… tu zjedzie szlachta, hrabiny, artyści… Gdzie nam do nich!

Obiecała! A o małpie, hrabinie mi nie przypominaj! Już widzę ją w tej nowiuchnej
peruce, co się w drzwiach nie mieści! A tę jej kreację, to ze dwóch siłaczy trzeba, by ją przepchać przez otwarte wrota!
A to co?.... Spójrz tylko, Kasiu, jakie patałachy!
Dziurę w ścianie zrobili i tablicę przywiesili…
A teraz chrapią aż się mury trzęsą!
Na środku sali magazyn narzędzi ustawili… wszystko brudne dookoła!!!!
Ooooooo, trzymaj mnie Kasiu droga, bo mnie zezłościli!

Nie, nie złość się... uspokój... wszystko dobrze będzie...

Nimi zajmę się za chwilę!… Teraz, moja droga - idź, nalej trochę wody w to wiaderko…

Cóż chcesz z brudną wodą robić?

Szpachlę poszukam i dziurę zakleję… widziałam, jak to tatko robił…
Idź prędko!

***
Uważaj, nie spadnij z drabiny!

Trzymaj ją mocno i nic się nie bój… ja delikatnie po szczeblach wchodzić będę...


Post został pochwalony 0 razy
Post Pią 9:34, 16 Kwi 2010
 Zobacz profil autora
sławek




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

na balu u Wielkiej Ksieznej Bibesco    


eddie - No i co udało Ci się znalazłeś ?

henry - Tylko tak się wydaje. Ulicy zmienili, nie wiem jak to tutaj działa, ale drzwi prowadzą
prosto na fontannę

eddie - Na jaką fontannę ? W Saskim ?

henry - Włoską. Z faunami i nimfami. Wszystko jest tak samo, nawet torebka tam leży,
co nią nie trafiłeś do kosza, ale drzwi prowadza na fontannę. Sam nie wiem.., drzwi też
jakieś inne jesion

eddie - Jesion ?

henry - Akurat na tym się znam. Dziwnie tutaj, nie powinniśmy się rozdzielać

eddie - Zauważyłem. Spotkałem jakaś Brunetkę sympatyczna nawet, tylko przepraszała
na okrągło, tylko fenkju i fenkju

henry - Fenkju to nie przepraszam przecież ...

eddie - Tez tak myślałem, że Turystka albo Angielka jakaś, one fenkju mówią , kiedy im
patrzysz w oczy. Ale wyglądała na miejscowa, to wiedziała pewnie o tych drzwiach z jesionu
i przepraszała , że zostajemy

henry - też tak mi się wydaje. Chodź , spróbujemy znaleźć kuchnie., na pusty żołądek nic
mądrego nie wymyślisz

eddie - trzymajmy się blisko domów, bo tu na każdym rogu herold krzyczy ,że hrabina
zaraz do fryzjera jedzie, jak krzyczy, to i przejechać może




Wink Wink


Post został pochwalony 0 razy
Post Sob 9:22, 17 Kwi 2010
 Zobacz profil autora
assuchaj




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

   

kurczątko, bal tuż tuż, a ja jeszcze bosa
pudry, szminki, lakiery
nawet piękna suknia błyszczy
tylko bucików brak.

a mówiłam, żeby kazać zrobić je sobie wcześniej
ale nie zrobił
mimo ze nie pije
nie skleił
mimo ze zony nie bije
nie skroił
mimo ze w koncu obiecał..

a takie mają być piękne
wysokie
z koronką, co jeśli nie zrobi.. co jesli nie zrobi?

hm.. troche zimno w nagich stopach bedzie..


Post został pochwalony 0 razy
Post Nie 19:55, 25 Kwi 2010
 Zobacz profil autora
sławek




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

na balu u Wielkiej Ksieznej Bibesco    


eddie : zapłacili w końcu czy nie ?

henry : zapłacili a czemu pytasz ?

eddie : bo jakiś krzywy idziesz, coś nie w smak powiedzieli ?

henry : tymi .., guldenami płacą. To w srebrze jest, człowieku, włożysz do
kieszeni to przegina na jedna stronę

eddie : srebro ? Nie najgorzej, zważywszy na kryzys gospodarczy,
tylko mi powiedz Heniek jak my się mamy z tego wyplątać, żebym się
mógł z tym srebrem w Piasecznie pokazać

henry : na razie mamy trzymiesięczne wypowiedzenie ze zwolnieniem
od wykonywania obowiązków pracowniczych, a wszystko przez tę dziurę w ścianie

eddie : wiem, wiem .. Heniu powinienem wtedy tę dziurę zatkać
i zamalować, ale mi w oko wpadła taka jedna na czerwono, co po kuchni
buszowała

henry : a mnie ta co na trzewiki nie może się doczekać, mamy teraz
grajcary to może będzie można pogruchać o czymś słodko

eddie ; baba cie zabije jak się dowie

henry: niech mnie najsampierw znajdzie. Ty Edziu nie widzisz co tu się
dziwnego dzieje ? Idziemy spać, a rano zamiast ciuchów jakieś surduty na
krześle. Dokumenty w kieszeni w jakieś pergaminy się pozamieniały,
teraz to nawet umiem to przeczytać, nie wiem skąd nauczyłem ich dialektu,
i nawet język mi się taki kulturalny robi. A już szczyt szczytów, że komóra
tutaj nigdzie nie łapie zasięgu, a przecież to Nokia jest !






Wink Wink
[color=#][/color]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Pią 2:35, 30 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Post Czw 18:20, 29 Kwi 2010
 Zobacz profil autora
Minona Llag




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

   

Mój drogi, jak możesz zauważyć (w końcu nabyłeś przecież ten złoty zegarek na łańcuszku do marynarki, o którym ciągle mi opowiadałeś), czas byłby już najwyższy, aby powoli wyruszyć w stronę naszego dzisiejszego balu. Proszę, każ zawołać stangreta i wsiadajmy wreszcie do karocy, poleć także, aby zaprzęgli naszego najpiękniejszego kasztanka i mojego ulubieńca, karego. Bogowie, jak ja kocham te stworzenia, ludzie nie potrafią docenić tego, jak pięknie i stylowo potrafią one wyglądać. Ale ludzie naszych sfer to przecież takie prostaki, często ukryte pod maską pudru i pomady. Och nie patrz na mnie z takim zalęknionym wyrzutem, nikt mnie przecież mnie nie słyszy oprócz ciebie, chociaż uważam, że parę osób powinno się dowiedzieć o tym, co o nich myślę.
Mimo wszystko jednak już nie mogę doczekać się balu. Słyszałam, że księżna poleciła sprowadzić najlepszych muzyków, tych, którzy grali ostatnio na tym głośnym przedstawieniu na cześć Miłościwego. Mam nadzieję, że pierwszy taniec zatańczymy razem, ale potem chciałabym się rozejrzeć po sali, podejrzewam, że księżna zrobi wszystko by jak najbardziej zabłysnąć. Nie mogę niczego przeoczyć, na pewno będzie na co popatrzeć.
No mój drogi, jedźmy już, jedźmy. Trzeba przecież przejechać przez park, aby ludzie zobaczyli naszą nową karocę, za którą wydałeś tyle złota... ciągle to podkreślasz.
Jedźmy.


Post został pochwalony 0 razy
Post Pią 14:42, 30 Kwi 2010
 Zobacz profil autora
sławek




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

na balu u Wielkiej Ksieznej Bibesco    


Henry : Widziałeś ! Mało mnie przejechał stangrecina szalony, i zeby to jeszcze jechał
z tymi od od herbu na drzwiczkach, ale pustym kursem, i pewnie samopas

eddie : ...

henry : co tak patrzysz. Myślisz że mnie wygodnie w tych rajstopach, pantoflach na
obcasie, kazali założyć na bal to wciągam. Kanał człowieku, gdyby mnie ktoś z pracy
zobaczył w rajstopkach .., mogiła

eddie : a wiesz, że oni nie zawsze tak chodzą ? Potrafią całymi tygodniami
snuć się w cylindrach i pelerynach, kobiety zaś noszą we włosach hiszpańskie
grzebienie. I jakoś tego nie widza u siebie nawzajem

henry ; ciekawe. Czego się tam jeszcze dowiedziałeś ?

Eddie: mówią w pewnych kręgach, że ten fantasta ma ciche dni z Basilisą ...

henry : dalej, dalej, dalej ..

eddie: mówią.., że ten gołodupiec, uważasz.., wszedł w wiano tej Basilisy i jak
się trochu odpasł, to jak panek nosa zadarł, a ta proszę ciebie .., herod baba jest to
pieknoducha nieomal usiekła, trzy tygodnie ganiali się po tym zamku Księżyca,
krzyki w mieście było słychać, że ona z pogrzebaczem, a on uciekał, bo mu wygrażała,
że całego wsadzi, aż wstyd powiedzieć gdzie ... A ten bal to czysto propagandowa
ściema, że niby wystawność i zgoda jest, a tak naprawdę popatrz po stołach,
promocyjny schab z w warkoczem z supermarketu ...

henry: to ci powiem, żal mi naszego Polaczka, jakby nie patrzyć , to nas ziomal jest.
Żal, Edziu bo ja Basilisę widziałem z bliska, chłopie to postawna kobita jest, malinka.
A walory u niej takie, Edziu, jak u samej Carycy.. Co się żegnasz ?

Eddie : prababcia na urok się żegnała jak słyszał imię Carycy. Tutaj czas się zapadł
sobie i chodzimy w rajstopach, to nie zaszkodzi. Zresztą wszędzie czas się cofa w sobie,
weź taki Kapitalizm wraca do kryzysów i manufaktur w Trzecim Świecie

henry : to co my teraz poczniemy Edziu ?

Eddie : Powiem ci Heniuś, chodźmy, rąbniemy coś z kuchni ...




Wink Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Śro 19:42, 05 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Post Pią 17:51, 30 Kwi 2010
 Zobacz profil autora
assuchaj




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

   

Uf, weszły, Teraz tylko się nie zabić, te schody takie wysokie i buty wysokie
mam nadzieje ze solidnie sklejone, wstyd by było.
A tamtych jak wystroili nono byleby im rajstopki nie pękły przy ukłonie.
po jakiemu oni mówią? Całkiem inaczej, patrzą trochę , jakby kto im kazał. Gdyby tak im.. nie, nie, ten i tak o mało się nie wywrócił kiedy go o popielnice prosiłam.

Boże, boże, coś jedzie, chyba już CZAS, włożę ten.. i uśmiech, pędem!


Post został pochwalony 0 razy
Post Pon 19:47, 03 Maj 2010
 Zobacz profil autora
Minona Llag




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

   

No to jesteśmy. Mój drogi, proszę cię, pomóż mi wysiąść z tej piekielnej karocy, bo na stare lata już kompletnie sztywnieją mi stawy. Oh... dziękuję. No chodźmy, chodźmy, widzę, że jakieś osoby się tu już kręcą, może zamienimy z kimś parę słów. No nie! spójrz na tych dwóch gałganów, patrzcie ich, jak wlepiają oczy w nowo przybyłych gości! Hola, panowie, proszę, czy ktoś byłby łaskaw nas zapowiedzieć u Księżnej Bibesco?
Spójrz mój kochany Albercie, czy naprawdę jeden na drugiego zerknął głupkowato, jakbym mówiła w jakimś zupełnie nieznanym im języku? Oh, dzięki bogom, chyba wreszcie coś do nich dotarło, bo uciekli, aż im zaraz te nieszczęsne rajstopy pospadają. Mam tylko nadzieję, że pobiegli nas zapowiedzieć i nie będziemy stali w holu jak te małpy w zoo, pod ostrzałem spojrzeń innych prostaczków. Widziałeś? Właśnie przebiegła jakaś dziewucha bez pantofli, co się dzieje z dzisiejszą młodzieżą, gdyby to widziała moja świętej pamięci mamusia... znów musiałabym ją wysłać na odpoczynek do tego uzdrowiska.
Oh Albercie, zawołaj proszę lokaja, robi mi się coraz słabiej w tym gorącym płaszczu, a te dwie dziewczęta na końcu sali też zaczynają jakoś dziwnie na nas zerkać. Mój boże, kto by pomyślał, że na stare lata poczuję się jak okaz w muzeum! Nie będę dłużej czekać.
Lokaj!


Post został pochwalony 0 razy
Post Wto 0:06, 04 Maj 2010
 Zobacz profil autora
sławek




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

na balu u Wielkiej Ksieznej Bibesco    


henry : stój.., stój mówię, gdzie biegniesz ?

eddie ; przecież machała na nas z tej karocy

henry : i musisz zaraz biec ? Trochę godności Edziu

eddie : ale to właśnie madame Szminka jest, nie słyszałeś ?
W kafeterii to jej czekoladę ściągają z całych Niderlandów, podobno po
niej w marzeniach wzlata. Wizje miewa. Znajduje w tych widzeniach
takie świetne miejsca na rożnych górach, że tylko kurorty z tarasem
zakładać

henry : ale wyrywny nie bądź. Z Piaseczna jesteś jakby nie było, a rwiesz się
jak te szprynce z agencji reklamowych. Robiłem tam kiedyś, to musiałem
szyje wyciągać, żeby w oczy spojrzeć przez ten nos zadarty. A jak ktoś
bardziej znany się pojawił, to lecieli w pas, a oczyska im się tak się
świeciły, jak nie omieszkując Góralom do dudków ...

eddie : a ty Heniuś skąd wiesz o tej Szmince ? Poczekaj bokiem stanę,
zapowiedzi chce. Nie będę robił za herolda, na tym świecie to człowieka
za darmo nawet w żyć nie chcą kopnąć

henry : a wiem, w śnie przychodzi, klimaty tu widać takie, że przez sen
uczą. A że tu co drugi poeta, albo inny fijoł, to się nam nam wkrótce
całkiem pomazgaji w głowie

eddie : znaczy ?

henry : zakochamy się. Ot tyle. Ty pewnie w Szmince bo jej myśli
zgadujesz. Ja póki jeszcze zapach razowego chleba pamiętam, rozejrzę się,
popatrzę, a widzisz eddie te kozicę co na bosaka smyrga ?

eddie : a gdzie to jej tak spieszno ?

henry : na grilla kamracie, na grilla. A że rozrywka podobna w etykiecie
ni jak się nie może zmieścić, to boczkiem i szparko, żeby jeszcze na bal
zdążyć ..

eddie : to się Szminka obruszy, że bal spóźniony, ta widocznie wie skoro
na grilla smyrga ...

henry : choć Romeo, może nam Koziczka jaki lumpeks z ciekawymi
ciuchamy na bal maskowy pokaże ...









Wink Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Czw 2:20, 06 Maj 2010, w całości zmieniany 5 razy
Post Śro 19:41, 05 Maj 2010
 Zobacz profil autora
Minona Llag




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

   

Albercie... Albercie! Gdzie ty znowu poszedłeś?! Bogowie, nie dość, że tych dwóch gałganów się na mnie patrzy jak na wariatkę, to jeszcze ten mój Albert gdzieś się zawieruszył, laboga. Ci też wreszcie gdzieś poleźli. Wszystkim muszę się zajmować sama. A ten bal, no ja nie wiem, czy specjalnie chcą nas jak najdłużej przetrzymać w tym okropnym holu, ale czekam, czekam i wciąż się nie rozpoczyna. A cała ta posiadłość, swoją drogą, takie bezguście, oh nie mogę, moja droga mamusia, gdyby zobaczyła te nowomodne pomieszczenia, te okropne ozdoby, oh, na pewno nie pochwalałaby mojego w tym balu udziału. Ale cóż, takie mamy czasy, że nie wypadało mi się tutaj nie pojawić, wybacz mamusiu.
A niech mnie, ktoś z tacą przywędrował, to może choć napiję się drinka dla rozluźnienia, sama nie wiem. Co tu się w ogóle dzieje, wszyscy gdzieś poszli, a ja tu sama siedzę i tylko czekam, jak na zbawienie. Jeszcze chwila, a chyba sobie stąd pójdę, jeśli nikt się nie zjawi w końcu, trzeba się przecież cenić.
Gdzie ten mój Albert?!


Post został pochwalony 0 razy
Post Sob 23:32, 08 Maj 2010
 Zobacz profil autora

Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Forum Jump:
Skocz do:  
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa).
Obecny czas to Nie 2:26, 19 Maj 2024
  Wyświetl posty z ostatnich:      


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB: © 2001, 2002 phpBB Group
Template created by The Fathom
Based on template of Nick Mahon
Regulamin