Magdalenka
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Zdrada to nie znaczy zawsze to samo... |
|
|
Parafrazujac. Jaka jest najgorsza? da sie wybaczyc?...
czemu zdradzamy wiedzac ze konsekwencje najprawdopodobniej beda oplakane?
Post został pochwalony 0 razy
|
Wto 11:49, 27 Kwi 2010 |
|
|
|
|
|
kleo
Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 47 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Tematu nie da się potraktować po macoszemu:)Odpowiedzi jest tyle ile kto przeżył i jak przeżył zdradę bądź co o niej myśli- jej nie przeżywając- czytaj osądzam choć nie doświadczyłem:)To co Polak kocha najbardziej.
Wydaje mi się,że zdrada bierze się zawsze z braku jakiejś wartości w życiu z osobą którą kochamy bądź nie.Może mieć również podłoże czysto charakterne..ktoś jest kochliwy jak stado królików:)To tyle...bo można by rozprawiać długo...
Post został pochwalony 1 raz
|
Wto 20:05, 27 Kwi 2010 |
|
|
assuchaj
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Zdrada.. nie tylko w sferach uczuciowych.
Kojarzy się ze stratą zaufania, złamanie jakiegoś zobowiązania, także w przyjaźniach czy zwykłych układach
jaka najgorsza.. chyba każda, wg mnie bardziej psychiczna niz fizyczna, z drugiej strony niby tą pierwszą można jeszcze jakos odkręcić, ale w sumie znaczy wiecej niz ta fizyczna
inaczej, fizyczna moze zawierać i tą psychiczną...
kurczę nie da sie tego zdefiniować, albo ja nie potrafię, ilu ludzi tyle przekonań..
a dlaczego?, no własnie dlaczego?
to też zależy, albo jest sie totalnym egoistą i mysli tylko o swoich potrzebach, no ale wtedy to sie nie zgadza z tymi oplakiwanymi skutkami.. może chec dowartosciowania się badz zwrócenia na siebie uwagi tak to moze być to, a to też zalezy od jawnosci zdrady.
przeciez zadko dochodzi niej na początkach związków.
Temat rzeka, w dodatku latwo sie zgubic.
Post został pochwalony 0 razy
|
Śro 19:40, 28 Kwi 2010 |
|
|
Minona Llag
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
|
Moim zdaniem nie warto się rozwodzić nad tym czym jest zdrada dla ogółu, ponieważ, jak już przedmówczynie wspomniały, jest to temat rzeka, dla każdej osoby znaczy co innego. Tak więc ja napiszę szybko czym zdrada jest dla mnie, jak ją pojmuję, jak sobie z nią radzę i czym się kończy.
Otóż zdradą może być każde odstępstwo od wcześniej ustalonych reguł, zasad w związku, niezależnie czy chodzi o związek oparty na miłości, przyjaźni, czy interesach. Najciężej, moim zdaniem, jest jednak w miłości, bo tam często zasady nie są tak jasno określone, a różnice między mężczyznami a kobietami powodują też różne odbieranie pewnych spraw i sytuacji. Tak więc dla partnerki zdradą może być przelotny pocałunek innej kobiety przez partnera, podczas gdy dla niego jest to tylko mały, nic nie znaczący incydent. Dla mnie osobiście zdrada w związku jest niewybaczalna. Kiedy mężczyzna narusza ustalone przez nas zasady, odczuwam to jako brak szacunku i miłości, mówię do widzenia, bo wiem, że to będzie się zdarzało częściej. Ja sama kiedy wiem, co partner uznałby za zdradę, wystrzegam się tego jak mogę najbardziej, nawet jeśli sama uważam to za bzdurę, mam szacunek do jego poglądów i się tego nie dopuszczam. Proste.
Post został pochwalony 0 razy
|
Pią 13:52, 30 Kwi 2010 |
|
|
sławek
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Zdrada to nie znaczy zawsze to samo ... |
|
|
zdrada .. ileż mądrych słów napisano o zdradzie, idzie to w tysiące wybornych tomów,
tym wartościowych, że pióro niejednokrotnie było prowadzenie dłonią arcyzdrajcy, a ich
zaprzeczenia podpowiadają nam, cóż takiego namiętnego znaleźli we własnej zdradzie ...
od czego zaczniemy opisywać Pannę Zdradę, bo oficjalnie żaden zalotnik przy niej nie stoi,
szwendają się za to dyskretnie w przedsionkach kapelusznicy i panie lisiego serca ...
bo jeśli zdrada cielesna może być powodowany zaślepieniem czy fascynacją, to
zdrada moralna więcej ma odcieni niż miłość, codziennie ktoś wznosi jej nowe ołtarze,
a jeśli chcesz do kogoś trafić, nie mów mu o wyborze, a o konieczności ...
wtedy powierzy ci swoją zdradę kochankę ponętna, jej rozumowanie i seksapile,
odnajdziecie się w w tym trójkącie wspólnie, ty i ona, tak blisko aż skończy się to
zdradą, słowo Konieczność zastąpione zostanie stwierdzeniem Nie miałam wyjścia ...
bowiem zdrada moralna jak uważam , zawsze swoje istnienie zawdzięcza źródłom
erotycznym, zdradza słabszy silniejszego, pan bez skłonności homo innego pana,
potwierdzając w zdradzie tym samym, że popęd jest ślepy ...
i tyle na początek, bo dość już namieszałem ..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Nie 11:38, 13 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
Pią 16:33, 30 Kwi 2010 |
|
|
mariola taka sobie
Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Powiem ci magdalenko wprost. Faceci nas nie szanują zupełnie. Ty sobie te zdrady za bardzo bierzesz do serca. Zdradzamy my i facecie ale po ślubie.
Jak cie zdradzi taki to w kim się winy dopatrują ? W tobie. Mnie jak czuję, że na faceta fala nadchodzi, to idę pierwsza. A co ? Niech się bulwersi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mariola taka sobie dnia Nie 1:03, 13 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
Nie 1:02, 13 Cze 2010 |
|
|
sławek
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
pamiętasz Mariolu swoje pierwsze randki w podstawówce ? Dziewczyny były tak bardzo zajęte
sobą, że nie dostrzegały , co się dzieje wokół. Siadywały wianuszkiem, i zanim któraś wybrała się
z upatrzonym chłopakiem na spacer, ustalały scenerie rozstań. Nie mogło się zdarzyć aby chłopak
wypowiedział znajomość pierwszy
trochę to przypomina twoja wcześniejszą wypowiedź, nie sadzisz ?
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie 11:36, 13 Cze 2010 |
|
|
assuchaj
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Szanują, nie szanują, niektórzy sobie sami na to pracują.
a co do winy w zdradzie nigdy nie leży po jednej stronie, bo czemu niby się dziwić.
Post został pochwalony 1 raz
|
Czw 22:13, 17 Cze 2010 |
|
|
Minona Llag
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
|
quote:
Originally posted by assuchaj
Szanują, nie szanują, niektórzy sobie sami na to pracują.
a co do winy w zdradzie nigdy nie leży po jednej stronie, bo czemu niby się dziwić.
Zgadzam się w 100%, krótko acz treściwie
Post został pochwalony 0 razy
|
Pią 11:38, 18 Cze 2010 |
|
|
sławek
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
czyli czym jest w swojej definicji zdrada ? Chwila bezmyślności ? Fantazja ? Zadośćuczynieniem ?
może wszystkim po trochu ? A może tez i dobrodziejstwem dl partnera, który nie potrafi żyć szczęśliwie,
o ile nie postawi nam zarzutu zdrady. Nie podporządkowania się jego wizji. Mniemaniu na nas.
Na życie
ponarzeka sobie. A jeśli to jego jedyna rozrywka w jego nudnościach, czy nie chętniej sięgamy
do zdrady ?
Post został pochwalony 0 razy
|
Pon 17:31, 28 Cze 2010 |
|
|
assuchaj
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
dodałabym jeszcze chęć dowartościowania się, a to juz nie jest wina stron obu.
Post został pochwalony 0 razy
|
Sob 21:39, 03 Lip 2010 |
|
|
sławek
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Zdrada to nie znaczy zawsze to samo... |
|
|
a jeżeli zdrada jest tylko przesuwaniem w nas wrażliwych pól i kompleksów i kiedy zaskoczy jak w kostce
Rubika krzyczymy na innych, a siebie usprawiedliwiamy zawsze ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Nie 18:56, 20 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
Nie 18:56, 20 Lis 2011 |
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa). Obecny czas to Nie 1:24, 19 Maj 2024
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB: © 2001, 2002 phpBB
Group |