Forum www.miastonocy.fora.pl Strona Główna
FAQ Profil Szukaj Użytkownicy
Grupy

Prywatne Wiadomości

Rejestracja Zaloguj
Galerie
opowiedz mi o samotności gęstej zapachem suszonych śliwek
Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat >

Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
www.miastonocy.fora.pl > Terminal tematow

Autor Wiadomość
Minona Llag




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

   

Jego obecność jest wyczuwalna zawsze, Sławku, czasami jak ćmiący delikatnie ząb ;> nie zawsze obecność jest czymś pożądanym, ale to wszystko jest takie zależne.
Szkoda, że mężczyźni tak rzadko rozmawiają o tych sprawach. Ich poglądy są przecież tak interesujące (jak już uda się je poznać). Choć lepiej nie generalizujmy, prawda.


Post został pochwalony 0 razy
Post Pon 2:23, 04 Sty 2010
 Zobacz profil autora
Paula




Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biesy i Czady

   

samotność może być odczuwana u osób szczęśliwych,tylko pytanie na ile oni są szczęśliwi.ale co z samotnością z wyboru czy taka naprawdę istnieje...czy godzimy się na pewne sprzyjające temu okoliczności?

Post został pochwalony 0 razy
Post Pon 16:45, 04 Sty 2010
 Zobacz profil autora
sławek




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

   

samotność wśród ludzi szczęśliwych ? Też byłem szczęśliwy, bo szczęście to kompromis, w którym jedna
ze stron czerpie więcej. kiedy sięgnęła po ja tożsamość, poczułem, że byłem usypiany szczęściem

a jeśli chodzi o możliwość rozmowy z mężczyznami o samotności. Usiłuje odpowiadać, jestem jedynym
mężczyzna do tej rozmowy obecnym tu dzisiaj, pytajcie


Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Sob 19:47, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Post Pon 22:44, 04 Sty 2010
 Zobacz profil autora
Paula




Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biesy i Czady

   

nie bez powodu mówią,że z mężczyznami jest trochę jak z dziećmi..
zawsze trzeba obchodzić się z nimi delikatnie aby później wydobyć to sedno które ich boli i nurtuje..
oczywiście z kobietami też,ale nasza natura bardziej skłonna do wylewania emocji na zewnątrz...
stąd może taki strach,obawa jak kto woli by rozmawiać...
a przecież jesteście wewnętrznie tak piękni,że tylko podać dłoń...
czy samotni mężczyźni czują inaczej niż kobiety...?czy samotność ich nie boli?
mają pragnienia,marzenia,kochają...potrzebują kochać...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Paula dnia Wto 20:37, 05 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Post Wto 20:36, 05 Sty 2010
 Zobacz profil autora
sławek




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

   

najpierw jest samotność emocjonalna. Nie wtedy, kiedy najbliżsi mówią Ci się się od nich odsuwasz. Samotnego
tak naprawdę zaprasza się imiennie. Przekonuje długie minuty przez komórkę. Aż czujesz się komuś
ciężarem i nie przychodzisz

potem narasta samotność umysłu. Jeśli każdy poranek staje się rytuałem. Decydowaniem przydługim. które
buty włożyć. Ceremoniał golenia. Niepatrzenia w lustro



Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Sob 19:48, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Post Śro 2:25, 06 Sty 2010
 Zobacz profil autora
assuchaj




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

   

scena na dworcu, ona zaglada przez okno, drzwi, każdy przedział peron są jak wielkie.. pola megnetyczne wokol ktorych kraza usypane opiłki zwane samotnością
grzejąc się w pociągu, dostrzegłam pare na torach obok, on odjezdzał. Nieważne co robili, chodzi mi o jeden gest kiedy on wsiadł do pociągu, a ona mu bestrosko machała, patrzył na nią tak, że aż mi przyjemnie zrobiło się na sercu, ukuło zarazem. To było spojrzenie pełne namietnosci po prostu stał miedzy przedziałami i merdał ogonem, gotowy w kazdej chwili wyskoczyć .
zrobiło mi się głupio, że tak to obserwuje, ona spojrzała w moje okno, jeszcze raz podbiegła do niego i skradła pocałunek, odjechał.

i powolutku widziałam jak opiłki probują sie do niej dostac, krazyły niesymetrycznie, teskniła.

to piekne.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez assuchaj dnia Nie 22:49, 10 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Post Nie 22:41, 10 Sty 2010
 Zobacz profil autora
sławek




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

   

szczególna jest cisza na wieczornych dworcach. Pełna wyczekiwania. Ma swoją godzinę. Rytuały które znasz.
I te zapożyczone z kina. Czasami zawiedzione i wypatrujące spojrzenie. Czasem łzy

albo sztubackie podbieganie za ruszającym pociągiem : Czy nie zapomnisz napisać. Nie ! Dbaj o siebie ! Pamiętaj ...

... mnie

Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Sob 19:48, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Post Wto 20:45, 12 Sty 2010
 Zobacz profil autora
sławek




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

   

ten wpis powinien widnieć na jednym z portali. Zabrałem stamtąd i zamieszczę tutaj. Tam być może, nie czekał nań, nikt ...


... nie należy powracać do wcześniejszych przyjaźni. Nie należy wracać do sadu z dzieciństwa . Ani świtem w trawie, gdy niebieska
rosa, czeka nad drzewami kropli pomarańczy ...

... oszczędzę tych słów. Pewnie niebawem powstanie z nich wiersz. Trzeba pisać, a nie wracać

bo przyglądają się tobie w oczach obecnych znajomych. Znikniesz. Ktoś pojawi się znów, i będą się mu przyglądać w oczach
innych znajomych, którzy akurat okażą się ważni. To się nazywa teraźniejszość

dlatego nie warto wracać. Warto pisać wiersze. O chwili , o potrzebie powrotu, dokąś. Gdzieś. I nie do tych, co tam
nadal trwają, ci przeglądają cię w oczach aktualnie niezbędnych znajomych. Oni już dawno nie mają wspomnień



... tych do których przyszedłeś, trzeba będzie wymyślić od początku. Przekonać do podania ręki. Do szczerego śmiechu.
Bo o tym będzie wiersz

mój wiersz dla błyszczyka



Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Sob 19:50, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Post Sob 3:45, 16 Sty 2010
 Zobacz profil autora
sławek




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

   

o przywoływaniu życia, błyszczyku


droga do Flandrii. Zieleń







Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Czw 19:22, 08 Kwi 2010, w całości zmieniany 3 razy
Post Sob 4:54, 16 Sty 2010
 Zobacz profil autora
kleo




Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

   

nie należy rozpamiętywać....
budowanie starych przyjaźni jest ciężki..mozolne ...
W pewnym momencie traci sens..
ludzie idą w swoją stronę..smutne ale już jesteś im nie potrzebny..
pozostaje pustka...miło jest jeśli choć w połowie ją wypełniasz...
gorzej jak jest tylko pustka...


Post został pochwalony 0 razy
Post Sob 10:49, 16 Sty 2010
 Zobacz profil autora
assuchaj




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

   

właśnie dlatego nie można ich rozpamiętywać
Stare przyjaźnie żyją swoim życiem i lepiej w nie nie ingerować.
a nuż wyjdą na wierzch stare nieprzyjemności, a po co.
Jest tu i teraz, wspomnienie o czymś wspaniałym
No i wiedza, wiedza, która może przydać się w kolejnej..

Nie należy powracać, zawsze można zacząć od początku.


Post został pochwalony 0 razy
Post Wto 0:16, 26 Sty 2010
 Zobacz profil autora
Magdalenka




Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

   

a niby czemu nie rozpamietywac? oczywiscie ze myslec wspominac, glaskac je po brzuszku i drapac za uchem. Myslenie to cudowna sprawa.


Byle nie starac sie zmienic, integrowac i odnawiac...


A co do tematu..Samotnosc - wg mnie - jest wtedy, gdy poplprzytomny/a w nocy szukasz dlonia Tej Wlasciwej Osoby i wiesz ze jej nie znajdziesz.. Do prawdziwej samotnosci nie przyznajemy sie. To boli, i zadne singlowanie, przestrzen zyciowa itd nie zmienia tego. Czym innym jest autonomia i niezaleznosc czym innym samotnosc.


Post został pochwalony 0 razy
Post Wto 20:22, 02 Lut 2010
 Zobacz profil autora
assuchaj




Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

   

Czy to nie egoizm dopuszcza a raczej doprowadza nas do samotności?

i do zazdrosci
do wszystkiego, chyba pomijając radość.


Post został pochwalony 0 razy
Post Śro 2:36, 03 Lut 2010
 Zobacz profil autora
Minona Llag




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

   

Egoizm? Dlaczego? Ja bym raczej powiedziała, że to strach. Przed otwarciem się na innych ludzi np. Ale wydaje mi się, że u każdego człowieka co innego sprowadza samotność, nie można tak generalizować

Post został pochwalony 0 razy
Post Śro 11:47, 03 Lut 2010
 Zobacz profil autora
Magdalenka




Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

   

Oj wszystko moze byc powodem. Chorobliwa niesmialosc na przeyklad. Pracoholizm. Niepelnosprawnosc utryudniajaca kontakty z innymi itp itd.

Wydaje mi sie ze nie istnieje cos takiego jak samotnosc na zyczenie.. Chyba ze miala byc autonomia a zmienila sie w koszmarna pustke.


Post został pochwalony 0 razy
Post Śro 15:43, 03 Lut 2010
 Zobacz profil autora

Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Forum Jump:
Skocz do:  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa).
Obecny czas to Nie 3:31, 19 Maj 2024
  Wyświetl posty z ostatnich:      


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB: © 2001, 2002 phpBB Group
Template created by The Fathom
Based on template of Nick Mahon
Regulamin