assuchaj
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
No tak Minona, mozesz mieć rację.
Mnie jednak nie chodzi o egoizm w tej najgorszej odsłonie, tylko ten "dla własnego dobra"
Przy wyborach czesto myslimy o sobie, jesli strach to dlaczego się boimy? o co?
nie dopuszczamy do siebie czegos, kogos, nie akceptujemy, bo coś
pisze jako 'my' bo tak mi łatwiej, jasne, że mowie o sobie.
Nieśmiałość. rzeczywiście powody można mnożyć.
a samotnosc na zyczenie wg mnie i tak skonczy się klęską.
to jak walka z przeznaczeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
Pią 2:08, 05 Lut 2010 |
|
|
|
|
|
Minona Llag
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
|
No pewnie, że dbanie o swój własny interes jest ważne, zawsze trzeba myśleć o swoim dobrze, przy podejmowaniu decyzji (szczególnie tych odnośnie różnego rodzaju związków), ponieważ, kiedy my jesteśmy szczęśliwi, nasze związki mają szansę owocować i rozwijać się tak jak tego chcemy. A taki strach, moim zdaniem, pochodzi z innego źródła, właściwie, z wielu różnych źródeł. M.in. z wcześniejszych doświadczeń, z dzieciństwa, z tego, jak nas traktowano przy poprzednich próbach nawiązywania bliższych znajomości, no i oczywiście z tego, jak bardzo jest się wrażliwym. To jest tak, że niektórzy ludzie przechodzą kolejne porażki, bez większego bólu i zranień, a innych boli każde chłodniejsze zdanie wypowiedziane przez bliską osobę.
Powodów samotności jest ogrom, a tak trudno jest się na nie uodpornić.
Post został pochwalony 0 razy
|
Pią 12:45, 05 Lut 2010 |
|
|
Malinowy Rakus
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
quote:
Originally posted by andziu
quote:
Originally posted by Minona Llag
Dla mnie samotność na zawsze pozostanie czymś, w co nie chcę mieszać bliskich mi osób czasami chcę być sama, ale to coś zupełnie innego, czasami chcę się wyciszyć. Ale zawsze wtedy jest w mojej podświadomości miejsce dla tej wyjątkowej osoby. Kiedy ktoś jest mi bliski, to znaczy, że jest obecny zawsze, nawet jeśli jest gdzieś daleko.
ja się z Tobą zgadzam
a ja z Wami, dziewczyny.
każde z nas jest osobiste, niezwykłe, samotne w pewnym sensie (w nawiązaniu do wypowiedzi
sławka
z pierwszej strony), nie da się przypasować, dorobić do jakiegoś wzoru. a szufladkowanie uważam za ohydę, zwłaszcza - szufladkowanie wg jakichś cech charakteru. no bo wiadomo - jasno-/ciemnowłosi/bez włosów, niscy/wysocy - to owszem, żeby nie było. ale charakter każde z nas ma inny.
ja na przykład lubię się czasem zamknąć w jaskini (dlaczego faceci o tym nie mówią? tak samo jak nie płaczą?) i posiedzieć tam jakiś czas, doki wszystkiego nie przemyślę. a potem wychodzę i znowu jestem wśród ludzi. ale zawsze sam....
a samotność to moim skromnym zdaniem największa siłą kierująca ludzkim życiem. i najważniejsze uczucie. najgłębsze, czasem - w większości - nieuświadomione.
aha - i za śliwkami przepadam, ale tylko tymi, co mi kapią sokiem po brodzie. suszonych nie znoszę (w przeciwieństwie do winogron...)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Malinowy Rakus dnia Wto 4:47, 23 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
Wto 4:44, 23 Lut 2010 |
|
|
assuchaj
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
kiedyś ktoś zabawny opowiadał o tej waszej 'jaskini' aze wlasnie nikt nie ma do niej dostepu oprocz was. tam gdzie kobiety pukają, ale o dziwo tez wstepu nie maja
na pytanie
-'o czym myslisz kochanie'
-'o niczym'
to ciekawe
btw
zazdroszcze ludziom ktorzy potrafia kamuflować rozne uczucia, cholernie przydatne. po mnie widac wszystko, gniew, ból, smutek, klamstwo, no i milosc. a po co.
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie 21:16, 28 Lut 2010 |
|
|
Malinowy Rakus
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
dlaczego "o dziwo"? Wy dzielicie się problemami ze wszystkimi (wiem, uogólniam), my wolimy je przepracować sami. a jeżeli ktoś próbuje nieproszony wejść do mojej jaskini - sorry, Winnetou, wypad!
nie zazdrość kłamcom,
assuchaj
.
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie 22:41, 28 Lut 2010 |
|
|
Minona Llag
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
|
Ja się nauczyłam, że czasami "jaskinia" to jedyne wyjście z problemu i nie siedzę wtedy pod jej drzwiami, nie dobijam się. Raczej staram się wtedy zatroszczyć o siebie, zrobić coś miłego, spotkać się ze znajomymi, iść na zakupy etc. A potem, jak facet sobie wszystko uporządkuje, to znów wraca, kochający i czuły. Bo jak widzisz na przykładzie Malinowego, faceci potrafią być wtedy nawet całkiem wrogo nastawieni ale to jest wina tylko tego, że jest jakiś problem, z którym muszą się zmierzyć. Tak są już skonstruowani
Dlaczego kłamcom? Kamuflowanie swoich uczuć to nie jest kłamstwo, to raczej czasami obrona własna, czasami chęć zdystansowania się samemu do jakiejś sprawy. Powodów jest wiele, ale nie nazwałabym tego kłamstwem
Post został pochwalony 0 razy
|
Pon 1:08, 01 Mar 2010 |
|
|
Malinowy Rakus
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Minona
, z pierwszym akapitem podpisuję się wszystkimi ośmioma kończynami.
drugiego nie chce mi się rozwijać...
Post został pochwalony 0 razy
|
Wto 1:56, 02 Mar 2010 |
|
|
assuchaj
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
chyba też zrobie sobie taką skrzynke, bede tam wrzucać swoje zmartwienia a kazdego miesiaca przy pełni ksiezyca palic, gin przepadnij.
to jest jakis sposób, skoro nie mam wbudowanej na stale, trzeba sobie jakos poradzic.
zazdroszcze im, bo nikogo nie martwią i pewnie umieją oszukiwać także siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
Wto 21:51, 02 Mar 2010 |
|
|
sławek
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
mija czas i unoszą się coraz wyżej opary niegdysiejszej deprechy. Wróciłem jak to na forum
do zawieszonego w próżni tematu. Czy w pisaniu do siebie jest jak w życiu ? Nie dopowiadany
pewnych spraw, czasem zamiatamy pod dywan. Ale z zamiataniem jest już inaczej,
trzeba znaleźć winnego, albo być choć takim tycim hipokrytą ...
wtedy jak słusznie zauważyła assuchaj, należymy do tych szczęśliwców, którzy żadnych
skrzynek nie potrzebują. Człowiek to sprytne stworzenie, rozwija się ewolucyjnie i często
na własne sumienie też potrafi wytworzyć antyciała w organizmie ...
ale najczęściej nasze pytanie bez odpowiedzi, wisi sobie zapomniane na jakimś forum,
w jakiejś szafie, i żadne mole go nie wetną ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Nie 20:12, 16 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
Nie 20:10, 16 Maj 2010 |
|
|
assuchaj
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
może właśnie po to wiszą bezpiecznie, żeby kiedyś otworzyć szafę i z uśmiechem je przywołać..
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie 22:49, 16 Maj 2010 |
|
|
sławek
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
ciekawa propozycja assuchaj. Szafa naszych zapomnianych refleksji. Odłożonych problemów
zaglądamy po latach ..
witaj majowa kreacjo o zapachu lekkiej, kobiecej fantazji, witaj smutku, aż po łzy błękitne, i potrafiłem
w porę spojrzeć tym błękitem, czy ze wszystkich błękitów, najprawdziwszy zostanie ?
witaj peleryno kwietniowego poszukiwania pracy, z tamtej firmy, co się powinna nazywać ...
Zobacz , stać mnie na nowy samochód ! ... naturalnie po francusku, bo wytworniej
brzmi zamiast serca podobne chciejstwo. O są tu dziury po kolegach, mole ich nie wyżarły,
jedynie strach, co nie pozwala określić siebie, i te wystające kabelki ... nadawali na mnie ...
ale to znasz assuchaj, bo to firma polska ...
wystarcza dwie kolekcje w mojej szafie, z jedną duszno. Po błękitnej zapach ze mną zostanie ...
i jeszcze cichutkie pragnienie, aby coś delikatnego jeszcze zostało przy mnie, aby nie odeszło wraz
z tamta majowa fantazją ...
słyszysz świerszczu, moje wiosenne marzenie ..
a peleryna ? i po co trzymać taki ciuch wyblakły i krzyczący bez końca .. Tylko my na tym
świecie najmądrzejszy kolor jesteśmy !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Pią 16:53, 28 Maj 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
Wto 16:12, 18 Maj 2010 |
|
|
assuchaj
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
masz racje, trzeba gdzieniegdzie zrobić porządki i powyrzucać niektóre łachy. ale mimo wszystko, w końcu będziemy mieć nowe, niewiadomo czy nie gorsze, wiec jestem za zostawieniem, by potem śmiać się i mowić: a jeszcze niedawno...
Post został pochwalony 0 razy
|
Śro 11:20, 19 Maj 2010 |
|
|
sławek
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
powstało szereg opowieści związanych z szafami. Najczęściej są o szafach radosnych, i szafach
mrocznych. Szafach wiosennych i zielonkawych, pełnych młodzieńczych, dziewczęcych pragnień.
Wietrzyk w nich hula, przepędza mgiełkę zapatrzenia, i aromat nagrzanych traw ...
ale są też szafy skrzypiące. Leciwe w swych smutkach i tęsknotach do pomroczenia siebie.
Nałożenia czarnych makijaży. Gęstych szminek rozpaczy. Podkreślają wyraźniej urodę twarzy.
Wykrój ust. Sylwetkę. Wiele prawdziwych dam w niej gustuje .. .
która zatem szafę wybierzemy tym razem ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Czw 14:34, 10 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
Czw 14:30, 10 Cze 2010 |
|
|
mariola taka sobie
Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
ale się nawdychałam twoich klimatów Sławek. Nie możesz powiedzieć wprost o co chodzi ? Za wiosną jestem proste. Sukienki ładniejsze i buty lżejsze. Przyjemnie trochę ciała wystawić na słońce. Niech sobie patrzą, od tego jestem ostatecznie.
A to drugie, o gotyku mówisz ? Sama kiedyś miałam kolczyk w pępku. Uwierał czasem. Farbowanie na czarno szybko mi się opatrzyło. Miałam taki ekstra tatuaż sobie zrobić z koleżanką. Ona zrobiła jednak. Ale nie żałuję. Jak teraz widzę u niej to nie jest już taki odjazd.
W sumie gotyk jest cool. Tylko ja nie jestem do gotyku szczupła to wole te wiosenne szafy. Lol !
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez mariola taka sobie dnia Pią 1:19, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
Pią 1:17, 11 Cze 2010 |
|
|
sławek
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
miło mi mariel. Gotyk jest stylem estetycznym miasta nocy. Nasza romantyka skrywa się w półcieniach.
Ciepłym barwach ze szczypta szarości. Zwykle nazywana melancholią, u nas ma szereg subtelniejszych
odcieni. Bardziej przyjaznych, choć nie ukrywamy uczuć starających się przetrwać w nieszczęściu
lubisz konkrety, nie będę nazbyt poetycko rozwijał ubarwień ludzkiej niedoskonałości. Cieszę się
natomiast, że moje wiersze towarzyszące często właśnie takim miłościom, okaleczonym
i słabym, jakoś zostają zaakceptowane przez zwiedzających. A nasz gotyk i wypełnione nim szafy ...
kiedy się popatrzy na strony wkomponowane w gotyk śliczne strony autorskie ze smukłymi
strzelistymi dziewczynami, ich podkreśleniom w czerni, brązie i czerwieni, to nasze
szafy są dotkliwie pękate. I ciesze się , ze nie przyjęłaś pierwszej wymiany słów jako czczej zaczepki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sławek dnia Pią 16:22, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
Pią 15:54, 11 Cze 2010 |
|
|
|
|
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa). Obecny czas to Nie 1:24, 19 Maj 2024
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB: © 2001, 2002 phpBB
Group |